Kino czy teatr?

Szaronka

Kino czy Teatr?

Podyskutujmy, przedstawmy wady i zalety zarówno jednego jak i drugiego. Nie wiem czy można porównywać te dwie sprawy, ale to przynajmniej napiszcie gdzie częściej bywacie i gdzie częściej bywać wolicie. :)

W kinie można się obżerać różnego typu żarełkiem, ale myślę, że tą godzinkę-dwie można 'głodować' :p Ogólnie bardziej podoba mi się w teatrze. Jakaś taka podniosła atmosfera i oczywiście jest bliski kontakt z aktorem co już samo w sobie jest fajne. *_* Lubię tam chodzić, ale nie zawsze są na to fundusze, jeśli mamy na myśli dobry spektakl przykładowo w Teatrze Narodowym w Warszawie. A i nie zawsze jest czas. Na wycieczki klasowe klasa jeśli ma wybrać to wybiera zwykle kino.
Kino to też ciekawa forma rozrywki, jednak średnio do mnie przemawia. Oczywiście jest lepsze wrażenie oglądania filmu na sali kinowej niźli w domu, ale chyba nie jest mi to do szczęścia potrzebne. Sama z siebie nie pójdę, jeśli już to w ramach wspomnianej już wcześniej klasowej wycieczki czy wyciągnięcia mnie przez znajomych. Fanatykiem filmowym nie jestem. :)

Odett

Zgadzam się, że w teatrze panuje specyficzna atmosfera, wybralismy się parę razy z klasą i byłam zachwycona, siedziałam i wchłaniałam grę aktorów, ich gesty i słowa zapatrzona i zasłuchana tak, że nie wiedziałam co się dzieje obok mnie. W kinie nie panuje taka magia, nie jestem tak pochłonięta filmem, rozprasza mnie jedzenie w kinie, chrupanie i szeleszczenie opakowaniami po cukierkach itp, a kiedy jedzie się z klasą właściwie nie ma co liczyc na spokojne obejrzenie filmu, bo zawsze sie komus na wygłupy zbierze, na co w teatrze na pewnoby sobie nie pozwolił, bo tam obowiązuje pewien poziom, kultura co równiez bardzo mi sie podoba.
Fanatykiem filmowym też nie jestem, dlatego często w kinie nie bywam i w tatrze to juz tez od bardzo dawna nie miałam okazji być.

aerina

Zależy. Od filmu lub sztuki. Zależy od towarzystwa. Jeśli chodzi o klasowe 'wycieczki' to z moimi kolegami z byłej klasy nie dało się oglądnąć spektaklu. Do mnie przemawia i kino i teatr. Mam wrażenie, że działają na mnie podobnie. Chociaż nigdy nie zapomnę spektaklu na którym byłam z klasą i o mało nie pozabijałam ludzi potem bo mi przeszkadzali (:

Branco

Kino.
Nowoczesność mną zawadnęła.
W teatrze nie umiem się odnaleźć

Somć.

Iris

Kiedyś z przekonaniem odpowiedziałabym, że teatr, ale teraz nie jestem pewna. Wszystko zależy od mojego nastawienia, od atmosfery.
Kino jest dobre, gdy chcę się po prostu gdzieś wyrwać i odpocząć, teatr jest dla mnie już wydarzeniem. Bo prawda jest taka, że film mogę sobie obejrzeć na DVD, a aktorów do mieszkania nie zaproszę.

Charlotte

W teatrze gram,a oglądam filmy w kinie ^^
I tak jest od zawsze xD

konkret.

Kocham kino. Jestem klasyczną kinomanką, oglądnęłam już wiele filmów, nawet tych z przed epoki wiec jakieś o tym pojęcie mam (;
No więc, kocham kino. Przedewszy6stkim kino ambitne.

Jeśli chodzi o teatr? Teatr ma swoistą magię. Jest zdecydowanie bardziej artystyczny i wogóle (; ale jakoś mnie nudzi. Cóż.
Ale, ale. Kocham teatr telewizji.

Kuternik

Kino.

Zresztą nie byłem w teatrze na żadnej poważniejszej sztuce niż na jakiejś dla dzieci lata temu xP
A w kinie poza tym, że często można oglądnąć świetny film to można pomaziać się sosem pomidorowym ze znajomymi xP

Także kino w dobrym towarzystwie jest super.
W teatrze jest bardziej poważna atmosfera i nie ma miejsca na wygłupiających się gówniarzy takich jak ja i moi znajomi ^^^

Szaronka

A jeśli mam wybierać to chyba teatr jednak.
Choć kino też złe nie jest, ale tam nie ma atmosfery, przynajmniej nie jest dla mnie wyczuwalna za bardzo.

Anioleczek

Kino czy teatr?
Kino.
Dlaczego?
Bo niestety w teatrze gdy siedzę dalej nic nie widzę, a w kinie obojętnie gdzie siedzę to widzę.
Jeszcze dlaczego?
-Dlatego, że aktorzy którzy grają w teatrze tak cicho mówią, że nic nie słyszę.
- Dlatego, że w filmie da się komputerowo stworzyć lepszą atmosferę ( tzn. dzwięki , tło itp).
- W kinie szybciej się wczuwam w rolę.

Missouri

Gaguśka xD

teatr.
Kino jest zbyt powszechne i zbyt codzienne (bywam tam średnio dwa razy do roku a w teatrze raz na dwa lata;] tak średnio).

Szaszi

kino. jestem wielką fanką nowoczesnej sztuki filmowej, kocham podziwiać dźwięk, efekty specjalne, obrazy...

ale teatr cenię i lubię...

Szajt

e, kino
w teatrze byłam może 2 razy w życiu
nie podoba mi sie

'jesteś młoda i głupia'- mój brat gdy to przeczytał

może i ale nie lubie

Claire

Jednak po namyśle wybieram kino. Tam panuje atmosfera taka..bardziej na luzie... Choć teatr też ma swoją magię, ale jednak kino. A zresztą wszystko zalezy od sztuki lub filmu. Choć częściej bywam w kinie. Bo w teatrze to jakieś 3-4 razy w roku. I muszę przyznać że czasem, oglądając spektakl w teatrze po prostu się...nudzę. Nie dlatego, że sztuka zła ale po prostu brakuje mi tego, co jest przy oglądaniu filmu w kinie. Tych efektów, chociażby. I oczywiście tego wielkiego ekranu na którym wszystko wyraźnie widać Wink

Bo w teatrze czasem trzeba wytężyć wzrok no bo nie zawsze trafia się dobre miejsce.