Forum Forum Gentle Strona Główna
FAQ :: Szukaj :: Użytkownicy :: Grupy :: Galerie  :: Profil :: Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości :: Zaloguj  :: Rejestracja


Czy potrafisz wybaczyć?

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Forum Gentle Strona Główna -> Ogólnie rzecz biorąc
Autor Wiadomość
Odett
Mentalna Rewolucja.


Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 1387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądże.

PostWysłany: Sob 15:59, 18 Sie 2007 Temat postu: Czy potrafisz wybaczyć?

Czy potraficie przebaczać, jeśli ktoś wyrządzi Wam dotkliwą krzywdę?
Co to w ogóle jest wybaczenie?
Czy jest jakaś jedna definicja, czy dla każdego oznacza to coś innego? I wreszcie, czy istnieje Wasza granica, próg do którego możecie komuś przebaczyć, ale już przekroczenie go wiążę się z tym, że nie potraficie się przemóc w sobie i wybaczyć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Somć.
Moderator.


Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 1622
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bedegie ^^

PostWysłany: Sob 16:10, 18 Sie 2007 Temat postu:

U mnie ten 'próg' zmienia się razem z osobą, której mam lub mogę coś wybaczyć lub nie. W przypadku osób, na których mi bardzo zależy, jestem w stanie wybaczyć bardzo wiele. Żadnej osobie nie będącej mi tak bliskiej, nie wybaczę tyle, co osobom najbliższym memu sercu. Są jednak rzeczy, których nie wybaczę albo będzie mi bardzo trudno wybaczyć, między innymi zdrada. Cenię sobie uczciwość i lojalność, więc zdrada jest czymś, co w ogromnym stopniu narusza moje zaufanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dormitif
Blady Lok.


Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Sob 16:16, 18 Sie 2007 Temat postu:

Mam podobnie - więcej potrafię wybaczyć bliskim. Ale nigdy nie umiem wybaczyć do końca, bo strasznie pamiętliwa mścicielka ze mnie, no. Potrafię udawać, że wszystko jest okej, że nic się nie stało, ale żal pozostaje i często byle głupstwo może zmienić mój stosunek do danej osoby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Somć.
Moderator.


Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 1622
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bedegie ^^

PostWysłany: Sob 16:20, 18 Sie 2007 Temat postu:

Nie no, ja też tak mam, też jestem bardzo pamiętliwa. Jak to śpiewa Papa Roach: 'i will forgive, but i won't forget' ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Odett
Mentalna Rewolucja.


Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 1387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądże.

PostWysłany: Sob 16:32, 18 Sie 2007 Temat postu:

Ja potrafię wiele wybaczyć, ale bliskim mi osobom przychodzi mi to o tyle z większą trudnością, ponieważ jeśli zależy mi na kimś, obdarzam zaufaniem, mocno przywiązuję się to w momencie, kiedy ta osoba wyrządzi mi krzywdę, odczuwam to ze zdwojoną siłą, to w kóncu ktoś tak bliski i jak on mógł, tak wiele po tym kimś się spodziewałam przecież.
Dodatkowo jestem pamiętliwa i co gorsze, potrafię wypomnieć w złości nawet dawno wyrządzoną mi krzywdę, wiem, że nie powinnam i tym samym ja sprawiam ból komuś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dormitif
Blady Lok.


Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Sob 16:44, 18 Sie 2007 Temat postu:

Odett napisał:
(...)potrafię wypomnieć w złości nawet dawno wyrządzoną mi krzywdę, wiem, że nie powinnam i tym samym ja sprawiam ból komuś.


o, dokładnie! Bo ja to w złości w ogóle za dużo mówię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charlotte
Pozytywna Wibracja.


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze swojego pokoju

PostWysłany: Sob 16:44, 18 Sie 2007 Temat postu: Re: Czy potrafisz wybaczyć?

Cytat:
Czy potraficie przebaczać, jeśli ktoś wyrządzi Wam dotkliwą krzywdę?


Wybaczyłam przyjaciółce odbicie chłopaka, a to chyba jest dotkliwa krzywda (?)

Cytat:
Co to w ogóle jest wybaczenie?


Wg mnie to odpuszczenie win osobie, która nas skrzywdziła.
Nie zawsze zapomnienie.

Cytat:
(...)I wreszcie, czy istnieje Wasza granica, próg do którego możecie komuś przebaczyć, ale już przekroczenie go wiążę się z tym, że nie potraficie się przemóc w sobie i wybaczyć?



Pewnie istnieje, ale nikt jeszcze tam nie dotarł.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Branco
Blady Lok.


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:43, 18 Sie 2007 Temat postu:

Wybaczyć to duże słowo.
Umiem odłożyć zadrę w kąt.
Lecz pamiętać będę zawsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dafne
Owoc Wschodu.


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kątowni

PostWysłany: Nie 13:27, 19 Sie 2007 Temat postu:

To zależy z kim łączą mnie jakie relacje.
Jeśli kogoś bardzo lubię, kocham, jestem z nim emocjonalnie silnie związana to przecież wiadomo że łatwiej..
A jeśli za kimś nie przepadam i wyrządzi mi jakąś krzywdę, to już szanse są mniejsze. Dużo mniejsze.
No i wszystko zależy od 'kalibru' sprawy.
Stłuczenia ulubionej filiżanki nie można porównywać do zdrady.

Wybaczenie to wg mnie zabliźnienie rany, którą nam zrobił drugi człowiek.
Zależy, czy to zadrapanie, czy wyrwanie połowy serca.Tak naprawdę, to każdy to postrzega inaczej.

Pewnie, że istnieje dla mnie granica, której lepiej nie przekraczać.
O niektórych sprawach trudno zapomnieć.
Nie wiem gdzie się zaczyna ta granica, to jest najgorsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Guzik
Moderator.


Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:53, 19 Sie 2007 Temat postu:

Sęk w tym, że ja w ogóle prawie nie potrafię chować urazy. Owszem, pamiętam, że zawiodłam się na danej osobie, ale zawsze daję tą "ostatnią" szansę. "ostatnią", bo ona zawsze jest ostatnią. Mogę tak w nieskończoność. Łatwo mnie zmiękczyć i przekonać, że tym razem zaszła w człowieku prawdziwa zmiana.

Prawie zawsze pierwsza wyciągam dłoń.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dormitif
Blady Lok.


Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Nie 18:42, 19 Sie 2007 Temat postu:

Guzik napisał:
Sęk w tym, że ja w ogóle prawie nie potrafię chować urazy. Owszem, pamiętam, że zawiodłam się na danej osobie, ale zawsze daję tą "ostatnią" szansę. "ostatnią", bo ona zawsze jest ostatnią. Mogę tak w nieskończoność. Łatwo mnie zmiękczyć i przekonać, że tym razem zaszła w człowieku prawdziwa zmiana.

Prawie zawsze pierwsza wyciągam dłoń.


Ojejku, jak zazdroszczę!
Ja przez taki upór i "nie wyciągnę pierwsza ręki, o nie" straciłam kilka ważnych osób.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Forum Gentle Strona Główna -> Ogólnie rzecz biorąc Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme Retred created by JR9 for stylerbb.net Bearshare
Regulamin